top of page
Zdjęcie autoraWitek

Nie mów mi jak mam żyć!

Zaktualizowano: 8 lip 2023

Konformizm jest zrozumiałym zjawiskiem, które pomaga utrzymać spójność społeczną, ale może również prowadzić do utraty indywidualności i autonomii, a także do podjęcia szkodliwych decyzji pod wpływem presji grupy

Siostry i Bracia,


dzisiaj będzie o konformizmie, pokorze i zaufaniu. Zanim przejdziemy do rozważania tekstu z Ewangelii wg Mateusza, zachęcam do przestudiowania tekstów towarzyszących. Psalm 45 jest hymnem weselnym, w którym opisane jest małżeństwo króla. Obrazuje wspaniałość i piękno Pana. Tekst przedstawia również moc i sprawiedliwość Boga oraz Jego błogosławieństwo dla króla. Fragment z Księgi Rodzaju opisuje historię znalezienia żony dla Izaaka. Sługa Abrahama spotyka Rebekę i widzi w niej odpowiednią kandydatkę na żonę dla Izaaka. Tekst opisuje negocjacje i błogosławieństwo, które towarzyszą temu wydarzeniu, a także pokazuje, jak Bóg reżyserował zdarzenia, by spełnić swoje obietnice. Wersety z Listu do Rzymian opisują duchową walkę człowieka z grzechem. Paweł opisuje swoje własne doświadczenia, zmagania z pokusami i walkę wewnętrzną, między dążeniem do dobra a upadkiem. Tekst podkreśla potrzebę łaski Bożej i zbawienia, które pochodzi od Jezusa Chrystusa.



Zapewne każdy z nas zna kogoś, kogo podziwia i chce naśladować. Chodzi o takich ludzi, którzy osiągają niemal zawsze sukcesy. Podziwia ich czy to ze względu na ich osiągnięcia, status społeczny czy cechy osobowości. Chce być jak oni, być może dlatego, że uważa ich za "zwycięzców" w sensie społecznym, ekonomicznym czy kulturowym. Tymczasem skłonność do naśladowania i podziwiania "zwycięzców" może skutkować zniekształconym postrzeganiem rzeczywistości. Fascynat zaczyna widzieć świat i wartości przez pryzmat tych "zwycięzców", co może prowadzić do uprzedzeń i stereotypów, na przykład przekonania, że tylko silni, bogaci, czy wpływowi są wartościowi, a słabsi, biedniejsi lub mniej wpływowi, są mniej ważni. Możemy zacząć uważać, że tak powinien wyglądać świat a to jest dalekie od prawdy. Jeżeli nasze postrzeganie Boga będzie kształtowane przez społeczne kanony to stworzymy obraz Boga, który błogosławi jedynie silnym i marginalizuje słabych. Jednakże, Bóg działa na zasadach całkowicie odmiennych od tych, które rządzą światem.


Spojrzymy na tą sprawę z biblijnej perspektywy, ale wcześniej zacznijmy od krótkiego podsumowania historycznego tła. Czas Jezusa to okres wielorakich podziałów w społeczności żydowskiej. Faryzeusze, koncentrujący się na ścisłym przestrzeganiu Prawa Mojżeszowego, Saduceusze, arystokratyczna grupa kapłańska rządząca świątynią, czy Zeloci, radykalnie nastawieni przeciwko rzymskiemu panowaniu - to tylko niektóre z nich. Mimo że żydowski naród mógł praktykować swoją religię, cierpiał pod jarzmem Rzymu, odczuwając ciężar podatków i czujnego spojrzenia rzymskiego namiestnika. Te trudności rodziły tęsknotę za Mesjaszem, który wyzwoli Żydów spod rzymskiej dominacji. Jednakże Jezus, głoszący pokorę i miłość, nie wpisywał się w te oczekiwania. Religijna elita żydowska, zdominowana przez Faryzeuszy i Saduceuszy, odmawiała uznania Jego nauk, częściowo z powodu jego krytyki skierowanej wobec ich hipokryzji. Natomiast Jezus, zamiast otaczać się elitami, zwracał się ku społecznym outsiderom - celnikom, grzesznikom, chorym. Jego postawa była wyrazistym wyzwaniem dla obowiązującej hierarchii wartości.


16 Lecz z kim mam porównać to pokolenie? Podobne jest do przebywających na rynku dzieci, które przymawiają swym rówieśnikom: 17 "Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście; biadaliśmy, a wyście nie zawodzili". 18 Przyszedł bowiem Jan: nie jadł ani nie pił, a oni mówią: "Zły duch go opętał". 19 Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije. a oni mówią: "Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników". A jednak mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny,


Fragment 11:16-19 Ewangelii według Mateusza ukazuje Jezusa nauczającego. Chrystus używa metafor, w tym przypadku używa porównania dorosłych ludzi do dzieci niezadowolonych bez względu na to, co robią ich rówieśnicy. Tak używając obrazów, ukazuje swoje pokolenie. Jezus przytacza te metafory, aby uwypuklić reakcje społeczne na Jana Chrzciciela i samego siebie. Jan Chrzciciel, znany z surowego, ascetycznego stylu życia, był krytykowany i odrzucany przez wielu. Był pomawiany o bycie opętanym. Tak tłumaczono jego ascetyczny tryb życia. Jego bezkompromisowe oddanie Bogu zostało przez społeczeństwo uznane za zbyt ekstremalne. Z drugiej strony, mamy Jezusa, który do duchowości podchodził w sposób bardziej otwarty i towarzyski. Jego zwyczaj jedzenia i picia z różnymi osobami, włączając grzeszników, spotykał się z potępieniem. Wielu ludzi, zamiast dostrzegać w tych działaniach miłość i otwartość, nazywało Jezusa "żarłokiem i pijakiem". Te dwie sytuacje ilustrują niespójność i hipokryzję w ludzkim osądzie. Różniący się styl życia Jana i Jezusa spotkały się z krytyką i brakiem zrozumienia, co pokazuje nie tylko niesprawiedliwość społecznych ocen, ale również ograniczenia w rozumieniu różnych form duchowości. Jezus, przez tę alegorię, wytyka ograniczony punkt widzenia swojego pokolenia, nawołując do większej otwartości i zrozumienia. W ten sposób, ukazuje problem konformizmu - skłonności do dostosowywania swojego zachowania i poglądów do tych, które są akceptowane przez większość. Współczesne społeczeństwo również nie jest wolne od tego zjawiska. Tak jak za czasów Jana i Jezusa, ludzie dzisiaj mogą również mieć trudności z przekroczeniem granic swojego tradycyjnego myślenia. To pokazuje, jak mocny wpływ mają poglądy innych na nasze postrzeganie rzeczywistości i zrozumienie prawdy.


25 W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. 26 Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. 27 Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić. 28 Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. 29 Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. 30 Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie».


Fragmenty 11:25-30 Ewangelii według Mateusza skupiają się na wyznaniu Jezusa, które dotyczy Jego intymnej relacji z Ojcem, jak również natury zrozumienia duchowego. Jezus w tych fragmentach wyjaśnia, że prawdziwa mądrość i zrozumienie natury Boga, są ukryte przed tymi, którzy są "mądrymi i roztropnymi". Prawdy te są objawione "małym", czyli tym, którzy są pokorni i otwarci na uczenie się. Na przykład, w dzisiejszym społeczeństwie, które często wynosi na piedestał osiągnięcia materialne i status społeczny, pokora i gotowość do nauki mogą być szczególnie wartościowe. Często to, co społeczeństwo uznaje za sukces, nie zawsze jest zgodne z tym, co Bóg uważa za wartościowe. Tak więc, pokora pozwala nam odłożyć na bok nasze ludzkie ambicje i otworzyć się na prawdę, którą Bóg chce nam objawić.


Jezus zaprasza tych, którzy są "utrudzeni i obciążeni", czyli tych, którzy doświadczają stresu, bólu czy cierpienia, do znalezienia ukojenia u Nim. Jego słowa "Weźcie na siebie moje jarzmo" są zaproszeniem do naśladowania Go i przyjęcia Jego nauk. Jarzmo, w kontekście nauczania Jezusa, to Jego nauki i sposób życia, który proponuje swoim naśladowcom. Jezus zapewnia, że Jego "jarzmo jest słodkie, a brzemię lekkie", co sugeruje, że podążanie za Jego naukami, mimo że może wymagać zobowiązania i dyscypliny, przynosi prawdziwy pokój, ulgę i spełnienie. Żyjemy w świecie, gdzie jesteśmy bombardowani przez media społecznościowe porównaniami, oczekiwaniami i ideałami, które często są nierealistyczne lub zmanipulowane. Choćby użytkownicy Internetu; często dostosowują swoje posty i zdjęcia do tego, co uważane jest za popularne lub atrakcyjne. Na przykład, osoba może udostępniać posty na tematy, które są aktualnie trendy, nawet jeśli nie są one szczególnie interesujące dla niej samej. Konformizm jest często widoczny w sposobie, w jaki ludzie ubierają się. Dlaczego hipster zawsze wkłada swój najnowszy strój do łóżka? - Chce być na bieżąco nawet we śnie! Wielu ludzi wybiera ubrania i styl, które są "w modzie", nawet jeśli nie są one wygodne lub nie odzwierciedlają ich osobistego gustu, tylko dlatego, że inni je noszą. Presja grupy: Dorośli, młodzież i dzieci mogą poczuć presję, aby dostosować swoje zachowanie do tego, co jest uważane za akceptowane w ich grupie rówieśniczej. To może obejmować palenie tytoniu, picie alkoholu, zażywanie narkotyków, a nawet angażowanie się w przestępstwa kryminalne. Praca: W miejscu pracy, pracownicy mogą przyjąć określone postawy lub wykonywać zadania w sposób, który jest zgodny z kulturą organizacyjną, nawet jeśli nie zgadzają się z nimi osobiście choćby dlatego aby nie stracić szansy na awans. Przymus kupowania: skuszeni reklamami często za dużo kupujemy, na zapas. Potem graty zalegają nam w garażu a następnie je wyrzucamy. Bywa, że kupujemy dom większy niż jest nam potrzebny. Przymus, aby dorównać znajomym. A najgorsze w tym jest wtedy, gdy bezsensownie na takie zakupy się zadłużamy. Przy zmianie koniunktury czy kursu walutowego zaczynamy dotkliwie odczuwać skutki błędnych decyzji. A dlaczego kredyt hipoteczny nie chodzi na imprezy? – bo zawsze jest na minusie!


Pisząc to przypomniałem sobie o lekturze z lat szkolnych. Chodzi o „Nieznośną lekkość bytu” Milana Kundery. Więcej w tej lekturze z Nietzschego niż z biblii, ale jest tam coś o ciężarze w opozycji do lekkości; Każda chwila jest jednorazowa, każde wydarzenie jest unikalne i nigdy już się nie powtórzy. To daje nam wolność, ale również prowadzi do "nieznośnej lekkości bytu". Jest to nieznośne, ponieważ wszystko, co robimy, zanika, wszystko jest ulotne. Nasze błędy, nasze sukcesy, nasze miłości i nasze straty - wszystko przemija. Tu omówienia nie będzie. Pozostawiam wątek każdemu do osobistego przemyślenia.


Zaproszenie Jezusa do przyjęcia Jego języka i stylu życia może być naprawdę wyzwalające. Przyjęcie Jezusowego stylu to nie tylko odłożenie na bok ciężaru społecznych oczekiwań, ale też skupienie się na prawdziwej wartości, jaką Bóg widzi w nas. W ten sposób Jezus przedstawia kontrast pomiędzy ciężarem, który niesie ze sobą życie w społeczeństwie, a lekkością i pokojem, które można znaleźć w Jego nauczaniu i miłości. Tym samym, pokazuje, jak silny może być wpływ społecznych oczekiwań na nasze życie i jak ważne jest znalezienie prawdziwej, duchowej prawdy poza tymi oczekiwaniami.


W kontekście współczesności, nauka zawarta w Ewangelii według Mateusza wciąż pozostaje aktualna. Składa się z kilku istotnych elementów, które mogą pomóc nam odnaleźć spełnienie i spokój w życiu:


Naśladowanie Jezusa: Apel Jezusa do "wzięcia Jego jarzma" na siebie, jest wezwaniem do naśladowania Jego postawy i nauczania. Naśladowanie Jezusa - życiem miłości, pokory i służby - przynosi prawdziwe spełnienie i wyznacza cel. Jak powiedział Apostoł Paweł do Koryntian: "Bądźcie moimi naśladowcami, jak ja jestem naśladowcą Chrystusa" (1 Kor 11:1).


Pokora i uczenie się: Jezus ukazuje, że prawdziwe zrozumienie Boga nie pochodzi od "mądrych i roztropnych", ale od "małych" - tych, którzy są pokorni i otwarci na naukę. Współczesny czytelnik powinien z tego wyciągnąć wniosek, że niezależnie od swojej wiedzy, doświadczenia czy statusu, zawsze istnieje miejsce na pokorę i ciągłe uczenie się, zwłaszcza w sferze duchowej. Jak mówi Księga Przysłów: "Strach Pana to początek mądrości, a znajomość Świętego to zrozumienie" (Przysłów 9:10).


Zaproszenie do odpoczynku i zaufanie: Jezus oferuje ukojenie i pokrzepienie dla tych, którzy są "utrudzeni i obciążeni". To zaproszenie jest nadal aktualne. W czasach, kiedy wiele osób doświadcza stresu, wypalenia i innych obciążeń, słowa Jezusa przypominają, że można znaleźć pokój i odpoczynek w Nim. Uwielbienie Boga za Jego dobroć, oznacza złożenie naszych trosk i obciążeń przed Nim, ufając, że On troszczy się o nas i pomoże nam. Psalmista podkreśla: "Zawierz swój los Panu, a On cię wspomoże" (Psalm 37:5).


Dziękczynienie i uwielbienie: Uwielbienie Boga za Jego dobroć oznacza również wyrażanie wdzięczności za to, co On dla nas zrobił. To może obejmować momenty spędzone na indywidualnej modlitwie lub parafialnym nabożeństwie, czy po prostu w codziennym wyrażaniu wdzięczności za Jego dobroć. Uwielbienie Boga za Jego dobroć we współczesnych czasach oznacza pokorę, uczestnictwo w nauczaniu Jezusa, zaufanie Bogu i wyrażanie wdzięczności. Każde z tych elementów ma swoje miejsce w codziennym życiu wierzącego, pomagając ugruntować relację z Bogiem i coraz głębiej doświadczać Jego dobroci. Jak mówi List do Tesaloniczan: "W każdym położeniu dziękujcie, bo taka jest wola Boża w Chrystusie Jezusie względem was" (1 Tesaloniczan 5:18).


Niech ta refleksja będzie dla nas wszystkich przypomnieniem o tym, jak bardzo potrzebujemy pokory, otwartości i chęci do uczenia się w naszym duchowym życiu. Niezależnie od tego, ile już wiemy, zawsze istnieje coś więcej do poznania i zrozumienia. Każdy z nas, bez względu na to, jak wielkie są nasze obciążenia, może znaleźć ukojenie i pokój w Jezusie, który zaprasza nas do naśladowania Jego pokornego i miłosiernego sposobu życia. Pamiętajmy też, że Jezus nie zapominał o imprezowaniu!


Konformizm jest zrozumiałym zjawiskiem, które pomaga utrzymać spójność społeczną, ale może również prowadzić do utraty indywidualności i autonomii, a także do podjęcia szkodliwych decyzji pod wpływem presji grupy. Bądźmy sobą. Ubierajmy się w wygodne stroje, nie wydawajmy co roku kroci na najnowszy nowszy model telefonu, w pracy nie śmiejmy się z obleśnych dowcipów szefa, nie palmy tytoniu, nie bierzmy narkotyków. Nie musimy być trendy. Nie wszyscy muszą nas lubić czy podziwiać. Możemy za to wprowadzić modę na Chrystusowy nonkonformizm. Może się wtedy okazać, że to będzie naprawdę wyzwalające. Może nam ulżyć nie tylko psychicznie, ale też i finansowo! Jakie jest ulubione danie iPhone'a? - Twoje oszczędności.


Pamiętajmy, że nasza wartość w oczach Boga nie zależy od osądów innych ludzi ani od naszych własnych sądów o sobie. Bóg nie osądzi nas na podstawie stanu naszego konta w banku. Bóg widzi nas takimi, jakimi naprawdę jesteśmy i kocha nas bezwarunkowo. Zamiast dążyć do spełnienia oczekiwań innych, skupmy się na żywieniu relacji z Bogiem i na zrozumieniu Jego woli dla nas. W tym wszystkim znajduje się prawdziwy pokój i spełnienie. Jak mówi Księga Izajasza: "jego charakter stateczny Ty kształtujesz w pokoju, w pokoju, bo Tobie zaufał" (Iz 26:3).


Niech Wam wszystkim Bóg błogosławi!

 


Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Commentaires


bottom of page