Czy odważysz się przyjąć ten dar?
Wyobraź sobie, że ktoś zaprasza cię do swojego domu na kolację. Wchodzisz i czujesz zapach doskonałej potrawy gotującej się w kuchni. Jesteś podekscytowany wizją dobrego posiłku i rozmowy. Ale coś jest nie tak. Gospodarz otwiera drzwi, odwraca się i odchodzi. Nie wita cię, nie proponuje napoju, nie wskazuje miejsca przy stole. Ten brak gościnności uderza cię natychmiast. Taki obraz znajdziemy w Ewangelii Łukasza, kiedy Jezus zostaje zaproszony przez faryzeusza na kolację.
Faryzeusz, człowiek religijny, powinien okazać Jezusowi podstawowe gesty szacunku: umycie stóp, powitanie pocałunkiem, namaszczenie głowy olejkiem. Jednak nie zrobił tego. Co więcej, jego serce pozostaje zamknięte i oceniające, gdy Jezus pozwala, by pewna kobieta, znana ze swojego grzesznego życia, zbliżyła się do Niego. Kobieta przyszła do domu faryzeusza z flakonikiem drogich perfum. Płacząc, wylewała je na stopy Jezusa, całowała je i wycierała swoimi włosami. Był to akt skrajnej miłości, wdzięczności i pokory. Dla faryzeusza jej obecność była nie tylko niestosowna, ale i gorsząca. Jezus, zamiast ją odrzucić, przyjmuje jej gesty i wyjaśnia, dlaczego to zrobiła:
"Dlatego posłuchaj: Mocno Mnie pokochała, bo przebaczono jej wiele grzechów. Komu mało się przebacza, słabo kocha." Łukasza 7:47 SNP
Ten fragment Ewangelii to przypowieść w działaniu. Z jednej strony mamy faryzeusza, który symbolizuje religijność opartą na legalizmie i zasługach. Z drugiej strony widzimy kobietę, której miłość i wdzięczność wypływają z głębokiego zrozumienia łaski i przebaczenia. Jezus celowo zestawia te dwie postawy, by skłonić nas do refleksji nad własnym sercem.
Przebaczenie, jak mówi Jezus, jest fundamentem miłości. Bez niego serce pozostaje zamknięte, chłodne, skoncentrowane na własnej sprawiedliwości. Faryzeusz nie dostrzegł potrzeby przebaczenia w swoim życiu, dlatego nie mógł zrozumieć ani miłości kobiety, ani tego, kim naprawdę był Jezus. Z kolei kobieta, znając ogrom swojego grzechu, potrafiła z całą mocą doświadczyć odnowy i odpowiedzieć na nią głęboką miłością.
Filozofia przypomina nam, że przebaczenie nie jest tylko religijnym aktem, ale też najgłębszym wyrazem wolności. Hannah Arendt pisała, że przebaczenie jest jedynym sposobem, by zerwać łańcuch konsekwencji naszych działań. Jest to akt, który pozwala nie tylko winowajcy, ale także temu, kto przebacza, na nowe życie. Psychologia z kolei potwierdza, że przebaczenie jest kluczem do zdrowia emocjonalnego. Badania pokazują, że ludzie zdolni do przebaczania doświadczają mniejszego stresu, mają lepsze relacje i większe poczucie wewnętrznego spokoju.
Jednak przebaczenie nie jest łatwe. Wymaga odwagi, by spojrzeć na własne rany, skonfrontować się z bólem i wybrać miłość tam, gdzie naturalnym odruchem byłaby zemsta czy obojętność. Kobieta w domu faryzeusza uczy nas, że przebaczenie jest doświadczeniem transformacyjnym. Zmienia zarówno tego, kto przebacza, jak i tego, komu przebaczono.
Jezus w tej historii nie tylko przyjmuje miłość kobiety, ale także ją uwalnia:
„Twoja wiara cię zbawiła. Idź w pokoju” (Łk 7:50)
Pokazuje, że przebaczenie jest początkiem nowego życia, życia pełnego pokoju i nadziei. To zaproszenie dla każdego z nas. Czy dostrzegasz w swoim życiu miejsca, gdzie potrzebujesz przebaczenia – od Boga, od innych lub od siebie samego? Czy jesteś gotów wyjść poza swój ból i otworzyć się na łaskę?
Historia tej kobiety uczy nas, że miłość rodzi się tam, gdzie spotykamy się z prawdziwym przebaczeniem. Nie chodzi o to, by ignorować swoje winy czy unikać odpowiedzialności, ale o uznanie, że przebaczenie, które oferuje Jezus, jest silniejsze niż jakikolwiek grzech. Jak mówi List do Kolosan 3:13:
„Znoście jedni drugich i wybaczajcie sobie nawzajem. Jak Chrystus wam wybaczył, tak i wy”.
Nie pozwól, by wstyd, pycha czy strach trzymały cię z dala od przebaczenia. Jezus zaprasza cię do stołu, byś mógł doświadczyć Jego miłości i odnowy. Twoje życie może zostać przemienione tak, jak życie tej kobiety.
Czy odważysz się przyjąć ten dar?
Witold Augustyn
コメント